Wywiad z Anną Brandysiewicz – „Jesteśmy tu po to, aby nauczyć się tworzyć.”

aniakolo
fot: Jan Bałdyga


Anna Brandysiewicz
jest z wykształcenia inżynierem elektronikiem, przez 30 lat pracowała w swoim zawodzie, dochodząc do stanowisk menadżerskich w amerykańskim świecie korporacyjnym. Obecnie mieszka w Glass Valley w Kaliforni, gdzie prowadzi działalność szkoleniową. Założycielka School of Creation i autorka metody Proces Tworzenia, która poprzez zrozumienie transformuje ograniczające przekonania. Stają się one wtedy siłą napędową w życiu, powodując  zmiany we wszystkich sferach: w biznesie oraz relacjach z ludźmi. Od lat prowadzi w Polsce warsztaty biznesowe oraz konsultacje indywidualne. Czy jesteście świadomi, jakie mechanizmy rzeźbią kształt Waszego życia? To bardzo fascynujący temat, któremu warto przyjrzeć się bliżej.

 

 

Dorota Pawelec: Jak to się stało, że będąc inżynierem elektroniki pracującym w zawodzie przez 30 lat  zajęłaś się działalnością nauczycielsko-terapeutyczną?

Anna Brandysiewicz: Było kilka powodów. Głównym zaś to, że  przez wiele lat czułam ból we wszystkich częściach mojego ciała. Nieustannie odwiedzałam lekarzy, którzy twierdzili, że jest ze mną wszystko w porządku.

D.P.: Co takiego się wydarzyło?

A.B.: To się stało podczas zebrania w korporacji, w której wówczas pracowałam. Nie mogłam się  skupić, bo bardzo swędziało mnie kolano. Potem podczas przerwy okazało się, że mój kolega, który siedział obok mnie, miał ten problem, bo dzień wcześniej zdjęto mu z nogi gips. To był przełom! Zrozumiałam, że czuję ból i emocje wszystkich osób wokół mnie. Dopiero dziesięć lat później odkryłam całą metodę i nauczyłam się jak sobie z tym radzić i jak odróżniać, które odczucia są moje, a które ludzi wokół mnie. Zrozumiałam, że w naszym ciele zapisane są wszystkie nasze wzorce myślowe i przekonania. W momencie, jeśli nie są zgodne z uniwersalną prawdą Wszechświata, powodują blokadę, a z czasem nawet chorobę. Tylko współodczuwanie i szczera bezwarunkowa miłość umożliwiają odblokowanie tych chorych miejsc i wprowadzenie zrozumienia w każdy ciemny zakamarek ciała. Tak naprawdę, to nasze ciało zwraca uwagę na to, co w naszym życiu wymaga zmiany. Zrozumiałam, że odpowiedzią na wszystkie pytania jest Miłość, jeżeli pozwolimy jej płynąć, jesteśmy w stanie dokonać każdej zmiany.

rys. Agata Jakuszko
rys. Agata Jakuszko

D.P.: W jaki sposób pomagasz ludziom dokonywać zmian?

A.B.: Zauważ, że ludzie wciąż powielają te same błędy i przytrafiają im się bardzo podobne sytuacje. Wyobraź sobie, że każdy zapętlony pogląd powoduje blokadę energetyczną umiejscawiając się w konkretnym obszarze ciała. Nasze poglądy i mechanizmy obronne dotyczące funkcjonowania w rodzinie zapisane są w jednym obszarze, a te dotyczące społeczeństwa w innym. W konkretnym obszarze ciała umiejscowiony jest konkretny aspekt świadomości dotyczący specyficznych doświadczeń życiowych. Każdy zapętlony pogląd, który spowodował blokadę energetyczną, możemy przetransformować w mądrość i siłę życiową. Dopóki nie namierzymy tych wzorców i nie przetransformujemy ich na pozytywne, wciąż będą „przydarzać się nam” te same trudne sytuacje w danym obszarze życia, a na poziomie cielesnym pojawi się ból lub choroba. Zrozumienie Procesu Tworzenia pomaga uzdrowić, nie tylko ciało, ale również relacje oraz sferę zawodową.

rys. Agata Jakuszko
rys. Agata Jakuszko

D.P.: Na czym ten proces polega?

A.B.: Proces Tworzenia określa zależności pomiędzy etapami tworzenia i transformacjami zachodzącymi w naszej świadomości, czyli jak to, co wewnątrz nas wpływa na sukces tego, co tworzymy. Pozwala on poznać i zrozumieć nieuświadomione bariery bojkotujące nasze wysiłki.

Proces Tworzenia zaczyna się od wizji. Na przykład w biznesie, aby ją stworzyć, należy najpierw spojrzeć jakie są potrzeby świata w danej branży. Istotnym pytaniem, które musimy sobie zadać na początku Procesu Tworzenia, to: ”Co mną kieruje?” Jeżeli chcę stworzyć coś tylko dlatego, że brakuje mi pieniędzy – to bardzo kiepski powód, bo takiemu projektowi zawsze będzie czegoś brakowało i będzie piętrzyły się trudności. Po określeniu wizji zbieramy wszystkie nasze doświadczenia z tym związane. Nie tylko wiedzę fachową, ale również wiedzę na temat marketingu, mediów społecznościowych oraz wszystkich umiejętności, które mogą być przydatne. Odkrywamy również jakie są nasze lęki blokujące postęp. Zastanawiamy się gdzie jest mur i z jakich poglądów jest on zbudowany. Zawsze kryje się za nim jakaś mądrość…

rys. Agata Jakuszko
rys. Agata Jakuszko

D.P.: Możemy więc powiedzieć, że całe życie tworzymy coś z lepszym lub gorszym rezultatem?

A.B.: Przyszliśmy tutaj, aby nauczyć się jak być świadomym twórcą. Jeżeli pracujemy nad jakimś projektem, to tworzymy metody działania stosowne do każdego etapu, które sukcesywnie zapisywane są w ciele. W pamięci naszego ciała są również wszystkie mechanizmy działania, które wykorzystywaliśmy do tej pory w innych projektach, z których również, świadomie lub nie, nadal korzystamy. Koncentrując się na ciele możemy przyjrzeć się jak one działają i w razie potrzeby zmienić – w podobny sposób jak programiści zmieniają system operacyjny.

D.P.: Wiem, że Twoja metoda przynosi wspaniałe efekty, bo poznałam już kilka osób, które w ten sposób stworzyły swój biznes. W jaki sposób wpadłaś na Proces Tworzenia?

A.B.: Odkryłam to pracując w Xeroksie, z którym związana byłam zawodowo wiele lat, przechodząc przez wszystkie etapy tworzenia, od pomysłu do wdrożenia projektu na rynek i konsultacji biznesowych dla użytkowników. Potem zdałam sobie sprawę z tego, że ten sam proces tworzenia występuje w wielu starożytnych kulturach. Jest opisany w Kalendarzu Majów, Biblii i w Hebrajskim Drzewie Życia. Mówi się, że Bóg stworzył świat w siedem dni i sześć nocy, a przecież my według tego symbolicznego schematu tworzymy wszystko! Z tymi samymi etapami procesu tworzenia mamy do czynienia w przypadku wdrażania produktu na rynek, kiedy to wszyscy koncentrując się na działaniach zewnętrznych, zapominają o wpływie czynników wewnętrznych, szczególnie o blokadach każdego członka zespołu. Im chętniej spojrzymy i przetransformujemy nasze zapętlenia, tym łatwiej będzie posunąć dany projekt do przodu.

rys. Agata Jakuszko
rys. Agata Jakuszko

D.P.: Napisałaś książkę „Sztuka Życia Świadomego”. Czy da się w kilku zdaniach odpowiedzieć na pytanie czym jest świadome życie?

A.B.: Na obserwacji samego siebie i zrozumieniu własnych mechanizmów myślenia i działania.  Bardzo często wydaje nam się, że te ciemne rzeczy, które są w nas, musimy odsunąć jak najdalej, ukryć, zamieść pod dywan. Tymczasem one nie znikają tylko przechodzą do podświadomości i pojawiają się znienacka w najmniej sprzyjających okolicznościach. Dlatego bardzo ważne jest, aby umieć obserwować swój sposób działania. Wtedy możemy zsynchronizować te niespójności, które są w nas i w razie potrzeby zmienić zanim pojawią się stresowe sytuacje.

D.P.: Na jakie aspekty własnego działania  warto zwrócić uwagę?

A.B.: Na to, co mnie motywuje, dlaczego ja tak robię, skąd taki mechanizm pamiętam, kiedy wymyśliłam taki sposób działania i czy jest to spójne ze mną czy nie.  Ważne jest, aby to co robimy wypływało z miłości i wyższej świadomości.

D.P.: Jak się spojrzy szerzej na to co mówisz, można wytłumaczyć wszystkie trudne sytuacje, również konflikty na świecie.

A.B.: Ta zasada działa we wszystkim. Wszystkie sytuacje składają się na to, aby pomóc nam się rozwinąć i nauczyć się tworzyć świadomie. Pomyśl sobie jak to działa w grupie. Wchodzimy do sali i od razu wiemy, kogo lubimy a kogo nie. Reagujemy szybko i nieświadomie. Nie zwracamy uwagi  na to, że ludzie, których tak od razu nie lubimy, mają dokładnie taki sam strach jak my. Kiedy pracowałam w korporacji mogłam sobie poobserwować jak zachowuje się grupa, szczególnie w czasie prezentacji na spotkaniach biznesowych. Nieświadomie wszyscy wiedzieli jak znaleźć i trafić w najbardziej czuły punkt osoby prezentującej. Przyciągamy takie sytuacje i ludzi, którzy mają pomóc nam się rozwinąć. Tylko nie każdy chce się nad tym zastanowić, dać sobie czas na refleksje i zmiany. Praca którą teraz wykonuję, jest niezwykle interesująca, bo poznaję różne sposoby myślenia i spektrum przekonań ludzkich. Najbardziej fascynujące jest to, że prawa rządzące w świecie fal elektromagnetycznych i fizyki kwantowej, których nauczyłam się na studiach, obserwuje na co dzień w mechanizmach działania naszej świadomości.

D.P.: Prowadzisz sesje indywidualne i warsztaty. W jaki sposób klienci do Ciebie trafiają?

A.B.: Przychodzą najczęściej z polecenia moich poprzednich studentów. Nigdy nie stosuję marketingu, ani nigdzie się nie ogłaszam. Mam stronę internetową, na której dokładnie opisałam Proces Tworzenia, ale na tym koniec.

D.P.: Prowadzisz warsztaty i w Stanach i w Polsce, czy te grupy odbiorców są podobne ?

A.B.: Zupełnie nie. Tutaj są bardzo młodzi ludzie od 20 do 40 lat. W Stanach natomiast – 40 plus. Rozwój świadomości i samookreślenia zaczął się tam dużo wcześniej – już w latach 60-tych. Warunki materialne były tam wystarczająco dobre. Natomiast tu w Polsce musieliśmy walczyć o kostkę masła i kawałek chleba. Wtedy na nic innego nie starczało nam czasu i energii, a w tej chwili  możemy zobaczyć, że potrzeba nam czegoś więcej. To co obserwuję tu i w Stanach pięknie się zazębia i tworzy całość. Dzięki temu mam lepsze zrozumienie całego spektrum świadomości.

D.P.: Na czym polegają warsztaty?

A.B.: Wyobraź, sobie mapę świadomości, na której jest 10 etapów procesu tworzenia. W każdym etapie uczymy się innych  wartości oraz dostrajania się do kosmicznego Google’a. Patrzymy na mechanizmy, które sabotują nasze działania  i przekształcamy je. Zaczynamy od zrozumienia własnych potrzeby w zakresie tworzenia relacji lub potrzeb danego segmentu rynku, do którego chcemy zaadresować nasz produkt. Następnie tworzymy wizję i ziarno projektu. Energia Męska wyznacza kierunek, określa w którą stronę idziemy i inicjuje projekt. Potem Energia Żeńska, daje nam odpowiedź na pytania „jak umożliwić wzrost tego projektu, jak go rozwinąć i jak pozwolić mu urosnąć” aż rozwinie się do takiego poziomu, że będzie go można „wydać na świat”. Potem jest Energia Dziecka, czyli doświadczanie w oparciu energię męską i żeńską. Potem schodzimy na ziemię i w rzeczywistym świecie badamy jak to będzie działało przechodząc przez symboliczne 7 dni i 6 nocy tworzenia. Warsztaty grupowe, umożliwiają dostrzeżenie różnorodności podejścia do danego aspektu procesu tworzenia.

rys. Agata Jakuszko

D.P.: Jaka jest Twoja wizja przyszłości ?

A.B.: Chciałabym uczyć ludzi, w przekazywaniu dalej, tego czego ja nauczyłam się przez całe życie. Ja przeszłam przez wszystkie etapy procesu tworzenia pracując  w Xeroksie. Mimo, że spędziłam tam 17 lat, to co jakiś czas przechodziłam z danym projektem przez kolejne etapy jego tworzenia, od koncepcji do wprowadzenia na rynek i konsultacji biznesowych dla użytkowników.  Pozwoliło mi to zdobyć cały wachlarz doświadczeń. Największym zaskoczeniem było to, że kiedy zwróciłam moją uwagę do wewnątrz czyli duchowych tematów związanych z energią zdałam sobie sprawę, że jest to dokładnie ten sam proces, który testowałam w korporacji. Najbardziej fascynującym jest dla mnie obserwowanie młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają biznesy.  Wprowadzają oni, te elementy procesu tworzenia  i widzą jakie są rezultaty !

rys. Agata Jakuszko
rys. Agata Jakuszko

 

D.P.: Czy pamiętasz jak Ty sama się zmieniłaś przez te wszystkie lata ?

A.B.: Bardzo, bo zupełnie inne rzeczy są teraz dla mnie ważne. Rozwój Świadomości jest  ogromnie fascynujący, jak też zrozumienie na czy polega życie. Zdecydowanie bardziej zwiększyła się moja cierpliwość. W uczeniu procesu tworzenia jest to niezwykle istotne. Wiele osób dochodzi do jakieś punktu i brakuje tego jednego malutkiego kroczku do przejścia. I wtedy pozostaje mi tylko czekać, kiedy będą gotowi ruszyć dalej. Zwykle ból fizyczny lub trudności życiowe są najlepszym motywatorem.

D.P.: Dziękuję Ci za rozmowę.

4
rys. Agata Jakuszko

 

Rozmawiała – Dorota Pawelec

Ilustracje – Agata Jakuszko – Sobocka, trener myślenia wizualnego

 

 

2 thoughts on “Wywiad z Anną Brandysiewicz – „Jesteśmy tu po to, aby nauczyć się tworzyć.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.