Ucz się i pozwól się uczyć twoim dzieciom – o organizacji miejsca nauki

Niezależnie od tego, które miejsce służy ci do nauki czy pracy, możesz zorganizować je tak aby lepiej się tam uczyło, pracowało itd. Nasza zdolność do koncentracji zależy bowiem od organizacji miejsca pracy, także miejsca do nauki dla twoich dzieci – odpada więc wymówka: „mamo, jakoś nie mogę się skoncentrować – później się pouczę”. Czy biurko twoich pociech, albo twój kąt do pracy w domu sprzyja rozwojowi?

Jeśli nie będziemy na to uważać – sami utrudnimy sobie naukę. Usiądź w miejscu gdzie zwykle pracujesz, albo przy którym uczy się twoje dziecko i oceń:

Czy masz jedno lub dwa miejsca zarezerwowane na naukę/pracę? Czy uczysz się pracujesz tam, gdzie ci akurat wygodniej?

Czy twoje miejsce do nauki sprawia przyjemne wrażenie? A może nie znosisz tam siedzieć, bo jest przygnębiające?

Co z oświetleniem? Czy nie jest za ciemne albo za jasne? Czy cała przestrzeń jest dobrze oświetlona?

Czy masz pod ręką wszystkie potrzebne materiały?

Co jeszcze robisz w tym miejscu? Jesz? Śpisz? Czytasz dla przyjemności? Jeśli usiłujesz się uczyć w tym samym miejscu gdzie urządzasz sobie drzemki, możesz odkryć że robisz to drugie zamiast pierwszego! To samo dotyczy dzieci, jeśli bawią się na dywanie, to nauka w tym miejscu mimo klarownie ułożonych materiałów nie ma sensu i nie przyniesie efektu – pomijamy kwestię niewygody.

Czy w miejscu gdzie się uczysz panuje duży ruch? Jak często przeszkadzają ci przechodzące osoby? Jak często przychodzą i czy wiedzą co w tym czasie robisz (szczególnie ważne w pracy z domu!). Czy możesz zamknąć drzwi od pokoju odcinając się od spraw domowych, czy organizujesz życie domowe tak, aby nie przeszkadzać dzieciom w nauce?

Kiedy spędzasz tu najwięcej czasu? O jakiej porze dnia się uczysz? Czy wtedy gdy masz najświeższy umysł, czy wtedy kiedy jesteś mniej wydajny?

Czy podręczniki, teczki, segregatory są uporządkowane?

Najważniejsze: ile rozpraszaczy leży przed tobą teraz na biurku czy stole? Rozpraszaczy czyli niepotrzebnych rzeczy do pracy czy nauki. Oto moje: krem do rąk (jeszcze na dwa użycia), kubek po kawie (nieodłączny element redaktorskiej pracy – prawie jak trzecia ręka), słuchawki, centymetr krawiecki (bo zamawiałam sukienkę przez internet), czasopisma (bo ważny artykuł o marketingu), nowe sznurowadła do tenisówek (mmm, takie ładne, czerwone), papier do drukarki (a jak coś zechcę narysować?), okruszki (bez komentarza), wsuwka do włosów (jedna z setek leżących wszędzie), dwa długopisy (chociaż piszę na laptopie), odtwarzacz mp3 (bo w przerwach od pisania lubię tańczyć). Hmm.

A ty ile rozpraszaczy uzbierałaś w zasięgu wzroku?

Jeśli zorientujesz się, ze więcej czasu spędzasz na rysowaniu esów floresów niż na pracy i widzisz to samo u dzieci (oczywiście tych samodzielnych już w zdobywaniu wiedzy) wiedz, że coś się dzieje!

Stwórz środowisko pracy, w którym będziesz czuć się wygodnie. Chodzi nawet o banały jak wysokość blatu. Ale i kształt i rozmieszczenie biurka ma znaczenie. Nie żałuj sobie czasu na organizację miejsca nauki i pracy. Łatwiej poświęcić kilka sekund na odłożenie rozpraszacza niż na staranie się o nim nie myśleć.

Zadbaj o dobre oświetlenie. Poeksperymentuj, nie zawsze lampa biurowa umieszczona z boku stołu to najlepsze wyjście nawet jeśli dobrze doświetla blat. Może oświetlenie z góry, symetrycznie zadziała lepiej? Zarówno wygoda jak i efekt nowego miejsca – działa odświeżająco.

Ustal z bliskimi zasady – z dziećmi może być trudniej, ale z czasem się przyzwyczają i będą na palcach przechodzić obok – bo Mama pracuje. Dorośli w końcu także załapią, ze dziesiate pytanie o to gdzie stoi cukier musi poczekać.

Przerwa kiedy potrzebujesz, a nie wtedy kiedy ktoś jej potrzebuje. Ty wiesz najlepiej, a zasada 5 minut na godzinę to tylko schemat z kodeksu pracy – regulując to sama: poznasz swoją potrzebę czasu przerwy.

Jedną z ciekawszych porad jakie przyniosły mi poszukiwania jest SYMBOL NAUKI. Na przykład szal, którym owijasz sie podczas nauki, czapka, wazon, konretna figurka związana z czasem nauki i pracy – tylko do tego celu przeznaczona. Jak nauczyciel za czasów szkoły – jego obecność oznaczała naukę, uwagę. Jaki byłby twój symbol nauki?

Na koniec ciekawa myśl, która może rzuci nowe swiatło na wygospodarowanie czasu na naukę i rozwój w domu:

CZŁOWIEK JEST JEDYNYM STWORZENIEM, KTÓRE POTRAFI SIĘ NUDZIĆ – Erich Fromm

3 thoughts on “Ucz się i pozwól się uczyć twoim dzieciom – o organizacji miejsca nauki

  1. ciekawy wpis. ja właśnie jestem na etapie planowania i urządzania miejsca do pracy, a za jakiś czas będę chciała stworzyć synkowi odpowiednie miejsce do nauki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.