Kiedy miasto staje na głowie – Karnawał

Karnawał  w mieście naszych czasów to czas zabawy i całkowitego zatracenia. Z historii i naszej kultury kojarzymy go z czasem po poście, z sylwestrowym balem, szampanem pitym w znacznych ilościach o północy w śniegu. Z literatury i sztuki znamy nieziemski karnawał wenecki z barwnymi strojami, obowiązkowymi maskami i charakterystyczną postacią Arlekina.

Ale karnawał może nas ogarniać częściej. Raz do roku Lublin odwiedzają Sztukmistrze z całego świata, artyści cyrkowi, teatralni, kuglarze, muzycy, tancerze. Wszystkie kontynenty, wszystkie dziedziny sztuk w jednym centrum (nie bardzo dużego) miasta na wschodzie Europy.

FAG_5289 Karnawal Carnaval Sztukmistrzow

Jak tam jest, co tam się dzieje, jakie to uczucie? Zwykły festiwal? Kolejne tłoczne wydarzenie kulturalne cuchnące kiełbasą? Nie. Nie tym razem. Zanurz sia w karnawał. Na kilka dni centrum miasta staje się sceną kuglarzy i artystów – uliczki, place, skwery, cała ta przestrzeń należy do nich. My jako widzowie także do nich należymy, bo karnawał to nie data w kalendarzu, to odwrócony świat. Karnawał to esencja zabawy, bo pozwala wyzwolić naszą wewnętrzną… dzikość? Ile razy w zabawie hamują nas normy, zakazy czy konwenanse. Przestrzeń karnawału to właśnie ten umowny czas, kiedy zrzucamy z siebie wszystko, odcinamy wszystko co „musimy” czy „powinniśmy”. Pozostaje tylko to co „chcemy”, albo to co zechce z naszym życiem na ten jeden moment uczynić Sztukmistrz.

Granice normalnego świata zacierają się. Znika grawitacja i chodnik, bo ponad głowami przechodniów powstaje alternatywny świat uliczek z lin, po których stale ktoś się przechadza. Zatarcie granic pomiędzy dziedzinami sztuki otwiera nas na całkiem nowe doznania.

carnaval

Wiele o tym pisano. Karnawał to zatarcie granic społecznych norm i codziennego porządku. Zrzucasz kajdanki stosownego ubioru i idziesz w miasto. Feeria świateł, tłum, ciepło. Pod stopami silny rytm muzyki, powiew nocnego powietrza, głośny śmiech. Czasami tłum odstrasza kiedy szukamy odpoczynku bo nie chcemy hałasu i tłoku, męczy nas. Ale Karnawał, jeśli zagłębić się w jego fantastyczną odmienność to wentyl tajonych instynktów. Średniowieczny karnawał cechowała ręcz dzikość wyposzczonego i spętanego wszelkimi normami społeczeństwa. Tak mocno jak byli spętani trudem swoich czasów, tak też i dawali upust w zabawie. Stop hamulcom. Hulaj dusza, piekła nie ma!

FAG_5247

Wracamy do miasta: spowolnieni licznie przybyłą publicznością, zwalniamy. Ta sama droga, którą przebywamy nawet dzień w dzień  pędzie do pracy, otacza nas inaczej. Optyka karnawału, optyka zabawy. Tu i teraz. Baw się, jeśli chcesz to tańcz.

Obyczaje miasta stopniowo się zmieniają, miasto wypełnia się artyzmem, teatrem. Artyści we właściwych im strojach i uczesaniach. W przerysowanych stylizacjach o odwróconej estetyce: potargani zamiast uczesanych, o upiornych makijażach i strojach ze złota, papieru… Sztukmistrz to unikatowy artysta. Zawsze sztuka taka czy inna ma nas zaangażować. Ale. Ile emocji wywoła w Tobie obraz w muzeum, skoro namalowano już chyba wszystko? Karnawał jest nieobliczalny, bo Sztukmistrz zaangażuje Cię bezpośrednio – wyciągnie za rękę z tłumu i włączy  swój spektakl. Formy karnawału są niezliczone.

FAG_5439 Karnawal Carnaval Sztukmistrzow

Istotną cecha tego czasu i przestrzeni jest to, że w tym samym czasie w innym Lublinie w innym zakątku świata też może się dziać Karnawał. Może się wydarzać z innej okazji, ale sens jest ten sam. Sens karnawału, sens zabawy tu i teraz. Z innymi ludźmi, którzy bawią się tak samo jak Ty! Może nawet tak samo jak Ty patrzą teraz na spektakularny i niesamowity teatr ognia. Owiani dymem i spowici w woń nafty obserwujecie jak obcy człowiek przekracza granice własnej fizyczności. Tylko dla Was. Mógłby zostać urzędnikiem prawda? Toż to taki niebezpieczny zawód. A jednak. Karnawał może ogarnąć nie tylko na kilka dni, ale na całe życie.

Dominuje INNOŚĆ. W organizowanych wszędzie pochodach idą inne postacie, inaczej przebrane, w różnych maskach, z własną muzyką, pośród odmiennych dekoracji itp. Nie ma jednakowych karnawałów, bo nawet jeśli Pan Organizator ustali plan, to i tak zabawa nie miałaby sensu gdyby go przestrzegać. Scenariuszem Karnawału jest bijące serce Sztukmistrza i jego widzów.

FAG_5319

Jesteśmy stymulowani i napędzani dzisiejszą reklamą, kulturą wizualną. Wszędzie widzimy nadmiar i szokujące treści czy obrazy. W Karnawale angażują się wszystkie nasze zmysły, bo możliwy jest dotyk i doświadczenie czegoś osobiście, a nie z ekranu komputera. Czujesz zapach dymu. A pod skórą rytm muzyki. W przestrzeni publicznej zaistniało w Lublinie to, co zazwyczaj nie ma okazji oficjalnie zaistnieć, nawet to czego się boimy, z czego się śmiejemy. Sztukmistrza nie obowiązuje poprawność polityczna, prawda? Prawo satyry. Karnawał jest więc dziś okazją, by wybrzmiało dosadniej to, co i tak kryje się w konkretnej społeczności i w danym miejscu. Bez hamulców.

FAG_5341 Karnawal Carnaval Sztukmistrzow

Do tego wszystkiego dochodzi rytm, rytm miasta, rytm muzyki, rytm tłumu. Coraz szybszy. Możesz podejść do artysty ulicznego z każdej strony, widzisz dokładnie jego pot na czole. To twardzi ludzie. Nieprzeciętni. Dla mnie to klucz karnawału – nieprzeciętni ludzie,  nieprzeciętny sposób zmieniający rutynowa rzeczywistość zwykłych ludzi. Dla kilku dni karnawału. Piękno relacji Artysta-Widz.

Wracamy do codzienności. Spokojni ludzie zamiatają ulicę o świcie. Miasto budzi się pierwszego dnia po karnawale, odlicza dni do kolejnego. Piękno karnawału, smutek rutyny.

Zdjęcia: Łukasz Jabłoński / www.fotoart-group.pl

7 thoughts on “Kiedy miasto staje na głowie – Karnawał

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.