Kochając siebie dajesz miłość innym

Co mogę zrobić aby bardziej pokochać siebie?

Zastanawialiście się pewnie nie raz i nie dwa: po co to wszystko, po co ja żyję? Dlaczego jestem jaka jestem? Może gdybym była inna, moje dzieci byłyby szczęśliwsze. Dlaczego urodziłam/urodziłem się właśnie w takim momencie dziejów i dokąd idę? Czy moje życie ma sens czy nie ma? Jestem warta miłości, czy zasługuję na obojętność?

Miłość własna to nie egoizm. Choć w naszej kulturze wystarczy często mówić o swoich przemyśleniach, aby stać się postrzeganym jako narcyz bądź egoista. Miłość własna to samoakceptacja. Aby odnaleźć własne niebo na ziemi tu i teraz – po prostu kochaj siebie.

xbh-4didqrw-noah-hinton

Jako ludzie, jako mężczyźni i jako kobiety, jako matki i ojcowie nie możemy dać nikomu z naszej rodziny i bliskich czegoś, czego nie mamy. Kochajmy sami siebie, gdyż tylko wtedy obdarzymy nasze otoczenie miłością. Czyli najpiękniejszym prezentem. Miłość do siebie jest absolutnie niezbędna, aby kochać innych.

Miłość jak wszystkie inne pozytywne uczucia ma magiczną moc samoistnego rozrastania. Im więcej jej w nas i wokół nas, tym większa jej ilość przekazujemy dalej, innym. To nie drogi kosmetyk, który wolisz zachować dla siebie i wykorzystać do ostatniej kropli. To coś czego nie zużyjesz sama. Dobrze jest czuć, że jest się odzwierciedleniem większej Energii/Stwórcy/Wszechświata. Dla każdego nazwa może być inna, ale podstawa jest ta sama: jeśli powołano nas do życia, to stało się tak z jakiegoś powodu. I w jakimś celu. Na pewno nie jest nim nienawiść. Neutralna egzystencja także nie. Więc coś w tym jest. Gdyby brakowało nam miłości do samych siebie, to byłoby to tożsame z bezcelowością naszego istnienia. A jednak tu jesteśmy.

Gdyby codziennie wypisywać pięć cech, za które siebie kochamy – szybciej niż myślisz zebrałaby się góra pozytywnych punktów. Nikt nie jest w tym dobry od razu. Powoli i małymi kroczkami. Lubię siebie za to że witam dzisiaj każdą osobę uśmiechem. Uwielbiam za to innych więc zasługuję na to, aby lubić siebie za te uśmiechy. Lubię porządek, który mnie otacza – to moja zasługa, jestem w tym świetna. Krygujemy się przed przyznaniem, że jesteśmy fajni – bo tak nas wychowano. Nie chwal się i nie chełp, bo nie wypada. Szkoda, bo kochać siebie warto. I to wraca otulając naszą córkę i syna poczuciem, że kocha ich ktoś wyjątkowy, a także świadomy swojej wyjątkowości.

i3sgluh5zvu-jude-beck

Krytykujemy siebie nałogowo i bez litości. Powrót do stanu, kiedy lubiliśmy siebie np. sprzed ośmiu lat utożsamiamy czasem surowo z niedojrzałością. A dobre rzeczy o nas zmieniają nasz tok myślenia i nawyk autokrytycyzmu. Odwracają go w nawyk miłości własnej. Mówmy sobie miłe rzeczy, bo to są momenty które budują nas i nasze relacje.

Często spotykamy porady w stylu: stań przed lustrem i powiedz do swojego odbicia, że je kochasz. Można to uznawać albo nie – w sumie trudno zachować powagę w trakcie wypowiadania tych słów. Zwłaszcza, że ta nasza miłość do nas jest wewnętrzna i wnętrza przede wszystkim dotyczy. Kochaj siebie, ale przede wszystkim bądź pewna: nie zasługujesz na krzywdę i lekceważenie.

W jaki sposób okazujecie swoim bliskim, że ich kochacie. Czy nie akceptując siebie i nie lubiąc siebie można nauczyć kogoś miłości?

Tekst – Magdalena Tatar

8 thoughts on “Kochając siebie dajesz miłość innym

  1. Święte słowa. Ciągle nie mogę się nadziwić, dlaczego tak wiele osób uważa troskę o samego siebie za egoizm. Przecież miłość do siebie nie wyklucza miłości do innych… Jeśli nie kochamy samych siebie, często próbujemy sobie coś zrekompensować w relacjach – dajemy za dużo i czujemy się dotknięci, kiedy ktoś tego nie docenia, albo oczekujemy, że dostaniemy od drugiej osoby coś, czego tak naprawdę zabraniamy samym sobie. Umiejętność zatroszczenia się o samego siebie zdejmuje tę presję z naszych bliskich i pozwala budować relacje w bardziej dojrzały sposób, akceptująco, bez presji.

  2. W naszej kulturze miłość do siebie jest raczej negowana. Zwłaszcza wśród kobiet, wiąże się to również z tym, że kobiety żyją w poczuciu, że muszą się poświęcać dla męża, dzieci i innych ludzi, a swoje potrzeby zaspokajają na samym końcu jeśli starczy na to czasu. A wiemy jak to zwykle bywa. Na szczęście powoli się to zmienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.