Dlaczego zdrowo jest się ubrudzić?

 Niemal w każdym środowisku i substancji w naturze znajdują się dobre bakterie. Brud w naszym życiu wyparła higiena i sanitariat. Boimy się chorób i dążymy do idealnej sterylności naszego otoczenia i diety. Także dla naszych dzieci, które pragniemy otaczać największą troską. Ale sterylizujemy wszystko także od tego co dobre.

qjvluhtpx7u-janko-ferlic

Czy brud może być zdrowy? I tak i nie. Z jednej strony jest źródłem ogromnej liczby chorób, z drugiej to nadmierna czystość jest przyczyną wielu uczuleń. Są jednak liczne sposoby na pobudzenie naszej odporności przez zaludnienie jelit dobrymi bakteriami. Nie jedząc ziemi w dosłownym tego słowa znaczeniu 😉

Na co dzień można na przykład:

  • Zjadać bogate w probiotyki produkty, takie jak jogurt, kefir i kiszona kapusta. Jedna z przyczyn popularnej dzisiaj nietolerancji laktozy (lub alergii na przetwory mleczne) jest to, że pasteryzacja zabija pożyteczne probiotyki i enzymy.. Według opublikowanych doniesień medycznych, jeśli człowiek z nietolerancja laktozy spożywa surowy lub fermentowany produkt mleczny – mający więcej probiotyków i enzymów – objawy nietolerancji mogą się zmniejszać. Szczególnie dobry jest kefir.
  • Zjadać naturalny miód i pyłek pszczeli. U wielu z nas wykształcają się alergie sezonowe, bo zbyt mało przebywamy na świeżym powietrzu i tylko okresowo stykamy się z pyłkami roślinnymi. Pyłek pszczeli, który robotnice zbierają na swoim ciele, wlatując do ula i z niego wylatując, jest skuteczny w leczeniu wielu chorób dróg oddechowych. Mieszanka miodu z pyłkiem pszczelim znacząco redukuje stan zapalny, poprawę odporności i stan wątroby – samo dobro. Chodzi tu o działanie stopniowe, gdzie pacjentom przez dłuższy czas podaje się doustnie pyłek pszczeli, a dobre bakteria powoli zamieszkują w jelicie i pomagają się przystosować do środowiska lokalnego. Miód to znakomite źródło odżywiające florę jelitową. Przez cały rok jedz lokalnie zbierany miód, a gdy nadejdzie sezon alergiczny, będziesz już miał za sobą zdrową ekspozycje i przygotowany układ odpornościowy, mniej skory do nadreaktywności.
  • Mieć psa. O korzyściach pisaliśmy już tu: Piesek. Posiadanie zwierząt w domu wspomaga układ odpornościowy i ogranicza alergie u dzieci. U dzieci posiadających koty i psy, odporność na uczulenie na sierść wzrasta w starszym wieku o 50%. Zwierzę bawiące się w ziemi przynosi różne mikroby – niektóre z nich wdychamy inne wchłaniamy przez skórę. To minimalny wpływ, ale z biegiem lat ich ilość się kumuluje w pozytywny sposób. Zasilaja szeregi dobrych drobnoustrojów.
  • Pływać w morzu. Na pewno zauważyliście jakie działanie ma na drobne skaleczenia i otarcia przebywanie w słonej wodzie. Częściowo bierze się to z samego zasolenie wody, ale wartość leczniczą mają też drobne mikroorganizmy i bakteriofagi ze słonej wody. Osoby biorące kąpiel w solach mineralnych z Morza Martwego doznają złagodzenia stanu zapalnego skóry, reumatoidalnego zapalenia stawów oraz łuszczycy.
  • Uziemić się. Okazuje się, ze prosta czynność postawienia na gołej ziemi bosych stóp ma więcej korzyści niż mogło by się wydawać. Wpływa na nasze zdrowie na wiele zaskakujących sposobów. Gdy chodzi się boso po trawie, chodniku mokrym po deszczu, plaży czy ścieżce, podeszwy stóp wchodzą w bezpośredni kontakt z powierzchnia ziemi, stwarzając bakteriom i mikroorganizmom możliwość jazdy na gapę. Naukowcy tak zafascynowali się zaletami chodzenia boso, że powstała osobna dziedzina zajmująca się jego korzyściami – earthing albo grounding – „uziemianie się”. Kontakt z ziemią dosłownie nas uziemia przez ujemny ładunek elektryczny ziemi. Może się to przyczynić do ustabilizowania naszego wewnętrznego środowiska bioelektrycznego i właściwego funkcjonowania organów. Prawdopodobnie ta wymiana ładunków elektrycznych wpływa na nastawianie zegara biologicznego, regulując rytmu dobowe i wyrównując poziom kortyzolu. Poziom kortyzolu powinien podnosić się rano, a obniżać po południu i tak też było u przebadanych osób. Witamina Z?
  • Zjadać ziemię. Przewrotne, ale prawdziwe. Wiele mikroorganizmów glebowych ma doskonały wpływ na nasze zdrowie, a ich precyzyjne usuwanie na przykład z warzyw nie jest dobrym rozwiązaniem. Jak konkretnie działają? Z pewnością pełnią ważną funkcję w świecie roślinnym wspomagając wzrost roślin. Bez ich działania zdrowe pod innymi względami rośliny nie radziły by sobie tak dobrze. Byłyby niedożywione, i podatne na pleśń i choroby. Tak jak rośliny czujące się najlepiej w glebie nasyconej aktywnymi mikroorganizmami, tak i ty potrzebujesz tych organizmów do długiego i zdrowego życia.

Oczywiście mamy szczęście, że żyjemy w czasach postępu. Nie odbywa się on jednak bez kosztów, a my musimy uważać, aby wraz z problemami nie usuwać także tego co dobre i ważne. Powyższe wskazówki to czasem tylko inspiracje, albo temat do przemyśleń, ale liczne badania jakimi są poparte to imponująco długa lista, która daje do myślenia. Nie raz widzimy jak mamy na placu zabaw wycierają mokrymi chusteczkami rączki dzieciom prawie obsesyjne. Choć same wychowywały się bez takich chusteczek… i żyją, ciesząc się nawet niezłym zdrowiem.

bz6svk-bbkq-john-salzarulo

Nikt nie namawia do rezygnacji z higieny, ale warto pomyśleć. Zamiast kopać rowy i chować w krzakach większość dzieci siedzi w domu, albo na niewielkim boisku niedaleko od bloku. Czy te dzieci mają równe szanse w rozwoju odporności w porównaniu do tych, które rozwijają się wśród natury i przyzwyczajają organizm do funkcjonowania w zmiennych warunkach? Czujemy sentyment czasów, kiedy to była norma. A Wy?

 

Tekst – Magda Tatar

9 thoughts on “Dlaczego zdrowo jest się ubrudzić?

  1. Też mam mieszane odczucia związane z jedzeniem ziemi, bo co z ziemią, która może być skażona jakimiś zanieczyszczeniami? Skąd wziąć taką, którą można przekąsić :)?
    Rozumiem, że chodzi o niekoniecznie perfekcyjne czyszczenie warzyw, ale wątpliwość jest w tym temacie taka sama 🙂
    A poza tym mam podobne podejście, więc piona!

  2. Podpisuję się pod tym postem rękoma i nogami :))) My mamy psa, dziecko nie jest trzymane w sterylnych warunkach a rozwija się prawidłowo i książkowo :))))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.