Jajko nie szuka plemnika na siłę, czyli o mocy kobiecej energii.

Albert Einstein mówi, że „wszys­tko, co ludzkość do­tychczas uczy­niła i wy­myśliła, wzięło się z dążenia człowieka do uśmie­rze­nia bólu. ”

Tak. Kiedy się pojawiał ból zdarzało mi się panikować. Czasami nawet myślałam, że zaraz przestanę oddychać. Mówiłam do niego, aby sobie odszedł. Poiłam winem,  zalewałam głośną muzyka, bałaganem słów, kolorowymi tabletkami. Wszystko, tylko  żeby  nie dawać mu swojej uwagi. Ale zawsze wracał. Potem ten ból duszy czułam w swoim ciele. Achilles miał swoją piętę a mnie najczęściej bolał  brzuch.

Kiedyś w końcu odkryłam, że moje ciało jest moim największym sprzymierzeńcem i poprzez ból mówi mi, co w życiu zaniedbałam.  Nagle, kiedy pojawiał się potrafiłam już spokojnie oddychać,  czując się o tonę lżejsza.

Dzisiaj nie karmię już bólu, ani nie poję. Nie zagaduję go na śmierć.  Zresztą, każdy może mieć swoje tzw „uzależnienia”. Dla mnie nie jest już istotne w co uciekasz. Tylko, że to robisz. Każdy z nas potrafi stworzyć swoją własną iluzję. Hokus pokus… i już mnie tu nie ma.

Nie wierzę już w tzw „medycynę naukową”. Nie chodzi tutaj o słowo „naukowość”, tylko o wychodzenie poza ramy schematycznego myślenia. Prześledźcie sobie światopoglądy największych  geniuszy: Leonarda da Vinci, Alberta Einstein, Nikoli Tesla. Czy udało by im się to wszystko osiągnąć, gdyby wychodzili naprzeciw oczekiwaniom zgorzkniałych materialistów? Prawda jest taka, że byli otwarci i dalecy od schematów. Otwarcie przyznaję, że w nosie mam „medycynę konwencjonalną”z milionami tabletek „od wszystkiego”.

Kiedy popadam w stan nierównowagi, staje się to widoczne i odczuwalne w jego ciele jako symptom. Wiosna jest bardzo kobieca. Symbolizuje ruch, nowe życie, moc tworzenia. Dlatego myślę, że warto abyśmy się przyjrzały , co zwłaszcza teraz wymaga naszej uwagi. Poczujcie w ciele, gdzie wasza moc płynie, a gdzie jest zablokowana.

1
kobieca energia

Nasza siła zaczyna się w macicy. Tam jest źródło naszej wszelkiej  kreatywności. Nie tak dawno odkryłam, że  kobiecość jest łagodna. Wszytko czemu daję swój spokój i łagodność pięknie wzrasta i owocuje.  Wytłumaczę to z punktu widzenia biologii. Kiedy kobieta owuluje, komórka jajowa przyciąga do siebie plemniki wysyłając im sygnały. Jajo nie poszukuje plemnika „na siłę”.  Po prostu czeka na jego przybycie. Kiedy z tego połączenia rodzi się dziecko, jest ono oddzielną, świadomą, czującą istotą. Nie jest własnością matki, chociaż jego wzrost i rozwój jest pod jej ogromnym wpływem. Matka w żaden sposób nie może zmusić dziecka do szybszego wzrostu. Po narodzinach dziecka matka musi się pogodzić, że krew z jej krwi i kość z kości ma odrębne życie i samo o sobie decyduje. Podobnie jest z wszelkimi aktami twórczymi. Czy piszesz książkę, czy rozwijasz firmę, czy relację z mężczyzną, jesteś odpowiedzialna za inicjowanie i wydanie na świat. Nie możesz i nie powinnaś sprawować kontroli. Istotą kobiecej energii jest pozostawienie przestrzeni  na to, żeby to co wydasz na świat rosło zgodnie ze swoim rytmem.

Zdrowie narządów miednicy zależą od tego, czy kobieta czuje się silna, kompetentna i zdolna do tego, aby budować finansowe i emocjonalne bogactwo, a także wyrażać swoją kreatywność.

Jestem łagodna, nie oznacza, że pozwalam sobie wejść  na głowę. Jestem łagodna oznacza – nie krytykuję siebie i innych. Nadaję kierunek, ale nie idę na wojnę z całym światem. Wszystko co tworzę musi mieć czas i przestrzeń, żeby wyrosnąć.

Siła moich nóg  to świadomość mojej własnej mocy. Kiedy  nie jestem jej pewna odczuwam miękkość w kolanach, drętwienie i mrowienie w stopach i łydkach. Postawa kobiecej mocy to silne stopy, silne biodra, ruchliwa miednica.

Kiedy teraz poczujesz ból, albo smutek, zastanów się co jest Twoją ucieczką. Ja miałam ich wiele. Jeśli nie chcesz uciekać – przyjrzyj się temu, co ciało chce Ci powiedzieć. Wszystkich chętnych do pracy nad sobą, zapraszam do kontaktu na maila: pawelec.dorota22@gmail.com. Organizujemy sesje dla osób zainteresowanych pracą ze swoim ciałem. Pozdrawiam Was i ściskam.

Dorota Pawelec

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.